1862

SUKNIA ZIMOWA


















Po pierwsze podstawowe - na rycinie z "La Petit Messager" z 1 czerwca 1862 roku suknia jest niebieska.
Po drugie - jest to suknia letnia (w końcu jest z czerwca).
Po trzecie - zaczęłam ją szyć 10 lat temu. Serio. Od spódnicy. Teraz skroiłabym ją trochę inaczej.
Ale jak zobaczyłam materiał to od razu wiedziałam - to MUSI być TA suknia !!! Ostatni rok to szycie stanika
oraz ozdabianie spódnicy i stanika krytymi kontrafałdami z czarnej wełny i kokardkami ze sznurka.
Detale się będą dopiero focić.
Krynolina użyta do tej sesji miała 2,5 metra obwodu dołem i była właściwie półkrynoliną - miała tylko obręcze dolne.
Nazywam ją "małą krynoliną", bo wśród moich ma najmniejszy obwód. Za to jak sobie czytam katalogi muzealne
to jest całkiem spora. Ewentualnie w Polsce nie zachowały się większe :-)

Ilustracja tej ryciny była zamieszczona w książce Andrzeja Banacha "O modzie XIX wieku"
To cudo nie książka :-)



Pozostałe zdjęcia przedstawiają detale sukni: rękawy od wierzchu i od strony podszewki oraz stanik "od podszewki" :-)




Obiecane zdjęcia na innej krynolinie, tej z 1855-1862 roku.
Halka ta sama co na poniższej sesji zdjęciowej.



Fotograf - Ewa Chudoń :-)
Sesja - 14 lutego 2009 roku.
Miejsce - Łazienki Królewskie i Stare Miasto w Warszawie
Ogółem zdjęć 360. Wybranych - trochę ponad 100 :-)
Miłego oglądania!










Ujęcia niestandartowe :-)



Mój przyjaciel lew :-) Pierwsze z tych zdjęć po prostu kocham!!!



Część tych zdjęć jest niemal identyczna. Gdybym miała odpowiedni program "zlepiłabym" je w...
Może nie tyle filmik, co coś w rodzaju animacji. Fajnie się je ogląda jak są zgrane na dysku i klika się jedno za drugim :-)





Chuck Norris z półobrotu :-) Też by były fajne w postaci filmiku...




"Filmik" schodkowy...






Tu jeszcze kilka impresji schodkowych :-)



Trochę detalu i... pożegnanie z Łazienkami. A chcecie wiedzieć jak wygląda torreador ?





Suknia na łonie natury obfocona, czas na fotki miastowe :-)
O ile sesja w Łazienkach nie miała żadnej myśli przewodniej ambitniejszej od zaprezentowania sukni na łonie natury,
o tyle sesja na Starym Mieście miała pewien temat. Oczywiście przy okazji powstały też inne zdjęcia :-) i od nich właśnie zacznę.






Kolejne zwierzątko :-D



Pomost... pomiędzy latami, które reprezentuje suknia a teraźniejszością - samochód tak spomiędzy czasów.




Właściwa sesja...
Jest serial "LOST", jest serial "Lost in Austen"...
( nie mam telewizora, żadnego nie oglądałam :-) )
a sesja ma tytuł ...

LOST IN TIME







Coby Was nie zostawiać smutnych i zadumanych, na koniec... UŚMIECHNIJCIE SIĘ :-)